W związku z wciąż trwającymi upałami postanowiłam, że dziś Was troszeczkę orzeźwię.
Ba! Sama tego potrzebuję ;)
Nie ma nic lepszego niż zmrożona, domowa lemoniada w upalne dni lata. Jest prosta w wykonaniu, smaczna, a do tego pięknie wygląda. Z każdym kolejnym łykiem wracam myślami do czasów dzieciństwa kiedy to w przerwach między beztroskim bieganiem w tą i z powrotem, a wspinaczce po drzewie mama podawała nam w szklance schłodzoną lemoniadę. Swoją drogą- to były czasy!
Ja postanowiłam zrobić lemoniadę cytrynową z orzeźwiającą miętą. Kombinacji jest tyle ile naszych fantazji smakowych. Ja tym razem postawiłam na tradycję!
Składniki:
- 4 cytryny
- cukier
- świeża mięta
- 1,5 l wody
- kostki lodu
Przygotowanie:
Z 3 cytryn wyciskamy sok (ja wycisnęłam dwie, a jedną z miksowałam).
Cukier mieszamy z 1/2 przegotowanej wody do momentu roztopienia (ilość wedle uznania). Sok z cytryn łączymy z wodą z cukrem i dopełniamy dzbanek wodą gazowaną lub mineralną (ja dodałam gazowaną).
Pozostałą cytrynę kroimy w plastry i wrzucamy do dzbanka.
Dodajemy liście mięty i dużo kostek lodu.
Smacznego! :)
Mięty nie mam, ale czasem piję z cytryną. Posmak ma nienajlepszy, dlatego następnym razem spróbuję z miętą. Ładne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs!
~ https://oczyoutsidera.blogspot.com/ klik
Genialny ten przepis na lemoniadę, muszę zrobić sobie dzisiaj na tą gorączkę. :-)
OdpowiedzUsuńNa gorące dni taka lemoniada jest bardzo dobra :) na pewno skorzystam z przepisu ! :)
OdpowiedzUsuńI love this !!! cool photos.
OdpowiedzUsuńMy Blog ´suvarnathegolden´
| Facebook | LOOKBOOK | IG@suvarna_gold |Bloglovin | get free header/button/signatur for your blog
Great post, happy Friday!
OdpowiedzUsuńhttp://www.itsmetijana.blogspot.com/
Dzieciństwo to były czasy:) A najbardziej z zabaw u Ciebie pamiętam jak pewnego razu Andżi zapytała czy Twój tata to twój starszy brat:) Buziaki i do zobaczyska kochana:)
OdpowiedzUsuńHahaha oj pamiętam tą sytuację :) Pamiętam jak się za wstydziła jak powiedziałam, że to mój tata ;) A my miałyśmy niezły ubaw! Tata za to urósł w piórka ;)
UsuńNo mam nadzieję, że w końcu do zobaczyska!
genialny wpis ♥
OdpowiedzUsuńmogłabyś poklikać w moim nowym poście?
http://www.czillen.blogspot.com/
Idealna na tę porę;))
OdpowiedzUsuńKocham taką lemoniadę - a spróbuj dodać do tego jeszcze świeżą bazylię! Pyszności! :) Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSłyszałam o bazylii i na pewno to wypróbuję :)
UsuńUwielbiam lemoniadę i w lecie piję ją litrami, więc z przyjemnością skorzystam z przepisu :)
OdpowiedzUsuńO! Jak dobrze, że przypomniałaś mi, że nie tylko kawa mrożona daje radę w upalne dni ;)
OdpowiedzUsuńOooo kawa mrożona też do mnie przemawia ;)
Usuń